Kiedyś naklejki postrzegałam jako szybką metodę zdobienia. I nazbierałam ich dosyć pokaźną kolekcję. Zdanie zmieniłam odkąd wpadłam w manię stemplowania. Nie mogę jednak pozwolić, aby zmarnowało się tyle naklejek, więc od czasu do czasu po nie sięgam. Dzisiaj naklejki całopaznokciowe z motywem rybiej łuski.
Naklejki w towarzystwie lakierów:
- Lemax (brak nr),
-My Secret Snow White #202 jako baza pod naklejki,
- Color Club Revvvolution #852
PRZYPOMINAM O MOIM ROZDANIU
Ładne :)
OdpowiedzUsuńFajnie skomponowane, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńFajnie :) Ja jeszcze nie używałam naklejek :D
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne naklejki :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdobienie:)
OdpowiedzUsuńJa też często sięgam po naklejki, chociaż najwięcej lubię stemplowanie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdobienie :) Naklejki bardzo mi się podobają ze względu na wzory, ale niestety należę do ludzi, którym szkoda 'marnować' takich rzeczy :P
OdpowiedzUsuńuroczo :)
OdpowiedzUsuńświetny wzorek mają te naklejki!
OdpowiedzUsuńCiekawy wzór mają te naklejki ;-) Dobrze, że to produkty, które się nie psują bo sama nie wiem co bym zrobiła z toną naklejek, które mam i też czekają na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńŁadny zestaw :)
OdpowiedzUsuń