Nareszcie jestem w 100% ( no może w 98%) zadowolona ze swojego stemplowania. Po raz pierwszy każdy odbity stempel nadawał się do przeniesienia od razu na paznokieć, bez poprawek, bez marnowania lakieru i bez frustracji, że znów nie wychodzi. Wystarczyło zmienić zmywacz do paznokci, którego używam do przemywania płytek. Kluczem do sukcesu okazał się zwyczajny zmywacz za 2 zł, bez olejków, aromatów i innych udziwnień. Przechodząc do poniższego zdobienia, tym razem pobawiłam się techniką zwaną saran wrap czyli malowanie, a raczej 'paćkanie' folią spożywczą. Bazę do pomarańczowego saran wrap stanowi biały lakier My Secret Snow White. Pomarańczowy lakier to Miss Sporty Clubbing Colors 451. Wzór do wspomnianych wcześniej stempli pochodzi z płytki JQ-40, a odbity został czarnym lakierem Wibo Extreme Nails.
Masz dużo wyświetleń.
OdpowiedzUsuń